Lifestyle

Podrywanie przez udawanie nie działa

Jedna z typowych rad w przypadku podrywania mówi, że należy zawsze być sobą. Z wyjątkiem sytuacji, w których można być Batmanem. Wtedy trzeba koniecznie być Batmanem. Jest to porada skierowana do panów, ale bardzo często to raczej panie powinny się nią kierować. Kobiety w czasie podrywu, mają nierzadko znacznie większe skłonności niż panowie, do odgrywania przeróżnych ról, co się zawsze źle kończy.

Skromność do przesady

Mężczyźni lubią kobiety miłe, skromne, ciche i nie za mądre, prawda? Oczywiście nie, ale takie przekonanie można spotkać bardzo często. Z tego powodu mnóstwo kobiet postanawia w relacjach damsko-męskich przyjmować postawę tak zwanej słodkiej idiotki, która trzepocze rzęsami oraz głupawo uśmiecha się do mężczyzny.

Chociaż może być ona dyrektorem placówki bankowej, będzie się z rozdziawionymi ustami wsłuchiwała się w opowieści o tym, jak to rząd ustala stopy procentowe i dlaczego robi to źle. No ale czego nie robi się dla skutecznego podrywu, prawda? Ponownie nieprawda, ponieważ w takiej sytuacji ktoś pierwszy pęknie. Albo mężczyzna dojdzie do wniosku, że nie będzie na idiotkę tracił czasu, albo kobieta wreszcie nie wytrzyma i przestanie udawać, co wcześniej czy później musi nadejść. A to oznacza koniec znajomości.

Wyzywająco i seksi

Inna kobieca strategia na podryw to maksymalna seksualizacja. Mężczyźni w końcu pragną gorących kobiet, prawda? Nie do końca. W rzeczywistości mocno umalowane, agresywne kobiety bardzo często odstraszają mężczyzn, bo albo wydają się im być nie w ich lidze, albo po prostu panowie nie przepadają za takim rodzajem kobiecych wdzięków. U kobiet działa to tak samo, ponieważ nie każda z nich będzie się oglądała za kimś, kto oglądać się nie może, ponieważ przez nadmiar mięśni nie posiada szyi.

Takie podejście jest szczególnie niemądre, kiedy wysokie szpilki i mini są czymś zupełnie dla kobiety nienaturalnym. Zostanie ona wrzucona przez samą siebie w rolę, w której się nie będzie się zupełnie odnajdywała, co będzie skutkowało stresującym i nieciekawym wieczorem.

Takie podejście ma sens tylko wtedy, kiedy flirt ma jasny i sprecyzowany cel, prowadzący do kolacji ze śniadaniem. W każdej innej sytuacji założenie takiej maski będzie miało efekt dokładnie odwrotny, a na dłuższą metę będzie prowadziło do rozpadu każdej “sztucznej relacji”. Co ciekawsze mężczyźni nie są zainteresowani tego typu nachalnym marketingiem ze strony kobiet.